czwartek, 24 stycznia 2013

Psychoterapia metodą Gestalt - c.d.


Ciąg dalszy edukującej rozmowy na temat psychoterapii z Angeliką Ścieszką-Knapik --> psychoterapeutą z bielskiego Gabinetu Psychoterapii
 http://www.psychoterapia-gestaltem.pl/


KASIA: Jesteś pedagogiem z kilkoma fakultetami na swoim koncie, skąd więc po drodze psychoterapia?

Angelika Ścieszka-Knapik: Jakby sięgnąć do przeszłości, zawsze chciałam być psychologiem. Pewne sytuacje nie pozwoliły mi od razu nim zostać. Życie różnie się układa. Dopiero kilka lat temu miałam możliwość ukończenia psychoterapii i zostałam psychoterapeutą. W końcu robię to, co kocham, pomagam ludziom.

KASIA: Jak rozpoznać w sobie zaburzenia psychiczne i móc odróżnić zwykle przygnębienie, wynikające z przesilenia zimowego od depresji?

Angelika Ścieszka-Knapik: Nie zawsze człowiek bardzo chory jest w stanie sam w sobie rozpoznać problem. Czasem przyprowadza go ktoś z rodziny, czasem ma atak, znajduje się w szpitalu i tam otrzymuje diagnozę. Jak rozpoznać zwykłe przygnębienie, depresję zimową od depresji długotrwałej? Zwykłe przygnębienie mija w niedługim czasie, człowiek sam potrafi znaleźć na to pozytywne rozwiązanie. Depresja zimowa trwa tylko jesienią, zimą, a wiosną człowiek sam odżywa i jest jakby "odrodzony". Można kupić sobie taką lampę do twarzy, która na skutek używania jej ok. 15 min dziennie potrafi pomóc i człowiek ma energię do życia, oczywiście zimą. A depresja długotrwała - nie możesz rano wstać z łóżka, iść do szkoły, pracy. Całkowity bezwład, niechęć do działania, życia, czarne myśli, to nie mija, tylko trwa latami. Wtedy takiej osobie należy pomóc w sposób specjalistyczny, oprócz psychoterapii czasem stosuje się także farmakoterapię.

KASIA: Jak długo musi trwać terapia, by przynieść widoczne i zadowalające efekty dla pacjenta?

Angelika Ścieszka-Knapik: Wiesz dobrze, że każdy z nas jest inny. Zatem dla każdego to może być inny okres czasu. Zależy jaka to jest choroba. Przykładowo jedna z osób z nerwicą potrzebowała 3 lat, a druga potrzebowała 5 lat terapii . Osoby z psychopatią od 3 do 6 lat w terapii.

KASIA: W jaki sposób pomoc bliskiej osobie, u której zauważyliśmy z pozoru błahe dolegliwości - problemy ze snem lub stan lekowy? Jako osoba niewykwalifikowana psychologicznie i terapeutycznie mogę coś dla niej zrobić?

Angelika Ścieszka-Knapik: Zależy w jakim to jest stopniu zaawansowania. Czasem wystarczy przyjacielska rozmowa, niejednokrotnie to jest za mało. Objawy nie mijają. Jeżeli ostry, przewlekły lęk paraliżujący wszystkie działania w życiu, to musi być specjalista, czasem nawet leki. Bezsenność - czasem pomaga trening uważności, czasem muszą być rozwiązane wszystkie problemy, które zalegają, bo to one stwarzają wewnętrzne konflikty, myśli natrętne (ruminacje), które nie pozwalają zasnąć. Wtedy też, jeżeli przyjacielska rozmowa nie pomaga, potrzebny jest najpierw cykl rozmów w gabinecie.

KASIA: Na stornie internetowej Twojego Gabinetu Psychoterapii znalazłam informację, że jesteś psychoterapeutą i trenerem. Sądziłam, że te pojęcia są tożsame. Jaka jest między nimi różnica?

Angelika Ścieszka-Knapik: Ukończyłam Studium psychologicznego treningu grupowego i warsztatu umiejętności społecznych. Jestem trenerem treningów interpersonalnych oraz warsztatów. Po prostu konstruuje temat warsztatów i go robię - czasem jest on 3 h, czasem w szkole z młodzieżą cykl spotkań. Np. warsztaty pt.: "KONFLIKT JAKO ŹRÓDŁO PRZEMIANY – warsztaty kreatywnego rozwiązywania sporów". Tutaj możemy ćwiczyć umiejętność społeczną jak nauczyć się w sposób konstruktywny rozwiązywać konflikty. Z kolei psychoterapeuta - to lekarz duszy, psychiki, leczy za pomocą rozmowy, różnych technik terapeutycznych w czasie dłuższym. Psychoterapia to proces, nie jedno spotkanie.

KASIA: Co oznacza, że pracujesz pod "stalą superwizją"?

Angelika Ścieszka-Knapik: Istotą superwizji jest stały, obowiązkowy proces konsultacyjny, zachodzący między superwizorem, a pracownikami prowadzącymi bezpośrednią pracę z klientami. Proces ten ma służyć rozwijaniu wiedzy i umiejętności potrzebnych przy rozwiązywaniu problemów, którymi zajmuje się dana placówka, psychoterapeuci. Stanowi integralną część funkcjonowania placówki, dzięki wyznaczeniu formalnego obowiązku takich konsultacji, czasu na ich prowadzenie w planach pracy placówki i pracowników. Organizacyjnym ośrodkiem prowadzenia tego procesu są tak zwane sesje supewizyjne, czyli regularnie odbywane zebrania, na których superwizor rozmawia z psychoterapeutami, psychologami  (indywidualnie lub grupowo) nad przebiegiem ich pracy z przypadkami osób-pacjentami i sposobami rozwiązywania trudności, które w tej pracy powstają.

KASIA: Pamiętam, że kiedyś byłaś zafascynowana Freudem i nie ukrywam, że trochę mnie tym zaraziłaś :) Fascynacja pozostała do dziś? Wdrażasz jakieś jego metody w praktykę terapeutyczną?

Angelika Ścieszka-Knapik: Owszem, kiedyś tak. Nie jestem psychoanalitykiem. Freud owszem dał podwaliny dzisiejszej psychologii, ale wiele poglądów już jest nieaktualnych. Choć dał podwaliny współczesnej psychologii i wiele odkrył w swoim czasie, to jednak dziś poszliśmy już dalej. Doceniam jego dorobek naukowy, ale metod nie stosuje, kozetki też. Chociaż analizujemy czasem marzenia senne, jednak już inaczej niż Freud.

KASIA: Ostatnio w bielskiej Vaginie Cafe prowadziłaś warsztaty rozwoju osobistego pt.: "Drzemie w Tobie SIŁA". Na czym one polegały? Było duże zainteresowanie wśród przybyłych?

Angelika Ścieszka-Knapik: Razem z przyjaciółką prowadziłyśmy te warsztaty. Głównie polegały one na odkrywaniu własnych zasobów, potencjału, wewnętrznych sił, które mamy, ale ich nie widzimy. Potem ćwiczyliśmy zastosowanie odkrytych zasobów w konkretnych problemach życiowych. Był to warsztat rozwoju osobistego, który trwał 3 h, na którym było 11 osób.

KASIA: Na zakończenie pozwolę sobie przywołać cytat Sartre, który widnieje na stronie internetowej Twojego gabinetu. To chyba Twoje motto przewodnie. Napawa optymizmem i wiarą, że nasz los jest w naszych rękach. "Nie jest ważne, co ze mną zrobiono. Ważne jest to, co ja sam zrobiłem z tym, co ze mną zrobiono".

Angelika Ścieszka-Knapik: Dziękuję za przywołanie motta. Tak, to myśl przewodnia. Każdy z nas przeżył jakieś traumy, przykre doświadczenia. Nie cofniemy już tego, przeszłości nie zmienimy. Natomiast jeżeli mamy motywację, chcemy coś zrobić ze swoim życiem, ze sobą, to można w każdej chwili zacząć m.in poprzez psychoterapię. Życzę powodzenia!!

KASIA: Dziękuję, Tobie również życzę powodzenia i samorealizacji!

Kasia

Podziel się

0 komentarze:

Blogger Template by Clairvo