Coś więcej na temat warsztatów twórczej ekspresji, na które w ostatnim poście Was zapraszałyśmy. Rozmowa z pomysłodawczyniami i jednocześnie prowadzącymi warsztaty Agnieszką Jarosińską i Agnieszką Pagiełą.
Agnieszka Pagieła:
Studentka Animacji Społeczno-Kulturalnej na
Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie. Od dziecka związana z takimi
dziedzinami sztuki jak: teatr, taniec. Prowadzi zajęcia z modern
jazz-u, pracuje w firmie Pan Korek jako fizykopokazywacz, raz jako
wychowawca i animator na warsztatach, półkoloniach i koloniach. Podczas
swoich studiów znalazła inspiracje do działań wykorzystywanych na
warsztatach kreacji ruchu. Angażuje się w projekty i działania w
zakresie
edukacji nieformalnej w dziedzinie sztuki.
Agnieszka Jarosińska:
Dyplomowana Instruktorka Tańca po 2- letnim
Instruktorskim Kursie Kwalifikacyjnym - specjalność formy uliczne w
Bydgoszczy. Ze swoją pasją związana jest od 10 lat. Prowadzi regularne
zajęcia z dancehallu oraz hip-hopu a także warsztaty na terenie Polski.
Jest instrutkorem oraz opiekunem na obozach tanecznych. Stale doskonali
swoje umiejętności na warsztatach z profesjonalnymi instruktorami.
Aktualnie bierze udział w rocznym projekcie- coaching dla
instruktorów i choreografów- Hip Hop Theatre w Łodzi. Rozwija się nie
tylko w formach ulicznych, ale także próbuje swoich sił w innych
technikach tańca: jazz, współczesny, balet. Kształci się także w teorii:
anatomia, kompozycja tańca, wyraz sceniczny, funkcja choreografii i
muzyki w danej formie tańca, metody improwizacji, historia tańca.
Bielska Przystawka: Dziewczyny możecie na początku powiedzieć skąd wziął się pomysł na stworzenie takich warsztatów? Jakieś inspiracje? Może same uczestniczyłyście w czymś podobnym?
Agnieszka J., Agnieszka P.: Poznałyśmy się na obozie tanecznym, gdzie połączyła nas wspólna pasja i zainteresowania, mimo tego, że tańczyłyśmy zupełnie inne techniki tańca. Po obozie nasze kontakty trochę się rozluźniły, ale na szczęście udało nam się spotkać i podczas rozmowy okazało się , że mimo, iż zaczęłyśmy od innych technik nasze zainteresowania zeszły się w jednym temacie, jakim jest w skrócie rozwój ciała i ducha, improwizacja, czyli to wszystko co będzie odbywać się na warsztatach. Aga P. poznała prof. Malcolma Rossa z Anglii , który zajmuje się edukacją kulturalną (jest jej mentorem i inspiracją) , prowadzi on na Uniwersytecie Śląskim warsztaty twórcze , które stały się dla niej pierwszą inspiracją do myślenia o ruchu jako formie rozwoju ciała i ducha . Od tego czasu stara się przekładać całe praktyczne przygotowanie, którego wciąż poszukuje na wielorakie zadania warsztatowe z zakresu tańca , teatru i dramy. Aga J. również poznała taki ruch głównie na 2 letnim kursie instruktorskim. Na pewno jest to coś nowego i świeżego, chcemy zarazić innych wiedzą i umiejętnościami, chcemy pokazać, że improwizacja może pobudzać refleksję nad działaniem i być cennym doświadczeniem w naszym codziennym życiu. Jesteśmy szczęśliwe , ze miałyśmy możliwość takich doświadczeń i mamy świadomość, że bez nich nasze życie byłoby uboższe, nudniejsze i tym samym mniej świadome.
BP: Czy mają one pomóc tancerzom, czy osobom, które będą w warsztatach uczestniczyły w interpretacji swoich ruchów? A może zwyczajnie chodzi o zabawę?
A.J, A.P.: Chodzi przede wszystkim o zaglądnięcie w głąb siebie, wyrażanie tego, czego nie możemy powiedzieć słowami, przedstawienie emocji na zewnątrz i dogłębne poczucie wewnątrz ,
zrozumienie swojego ciała i jego ruchu. W obecnych czasach ciężko ludziom mówić o emocjach, uczestnicząc w powszechnie dostępnej edukacji / wydarzeniach kulturalnych rzadko kiedy jesteśmy w stanie do końca zrozumieć przekaz. My chciałybyśmy pogłębić wrażliwość ludzi po to, aby mogli czerpać więcej satysfakcji w doznaniach artystycznych
Wiadomym jest też , ze w zamyśle mamy zabawę, te warsztaty nie mają być tylko refleksyjne, życie jest po to, aby się nim cieszyć, więc musi być czas na dobrą zabawę i uśmiech
BP: Co ze wstydem? Bo na pewno taki się pojawi? Czy macie już jakieś pomysły na przezwyciężenie tego? Jak się rozluźnić? Jak do tego podejść?
A.J., A.P.: Same przechodziłyśmy przez etap wstydu na takich zajęciach, ciężko stwierdzić czy wszyscy się wyzbędą tej emocji, będziemy nad tym pracować i dużo o tym rozmawiać, często potrzeba trochę czasu, ale trzeba pamiętać, że to też jest indywidualne odbieracie rzeczywistości przez uczestników. Mamy zadania , które będą nas rozluźniać i łączyć w całość nasza grupę. Na pewno najważniejsze są chęci uczestników i ich pozytywne nastawienie do tego typu działań
BP: Czy możecie zdradzić, choć w małym stopniu na czym warsztaty będą polegały? Powiedzmy, że potraktujemy to jako reklamę :)
A.J., A.P.: Nasze zadania są budowane na teorii połączonej z praktyka. Teoria która wiąże się często z edukacja kulturalną i nie ukrywamy, że chciałybyśmy wpleść ją w zadania , aby uczestnicy w łatwy sposób pochłonęli tę wiedzę, nie koniecznie w formie nudnego wykładu :) Jest to ruch z wykorzystaniem teatru , dramy i muzyki . Ruch nie będzie połączony z żadną techniką, głównie chodzi o ruch abstrakcyjny i ekspresję ciała, przepływ energii. Chcemy także pociągnąć ruch tak, aby w pewnym momencie umysł przestał kontrolować ciało , a ciało zostało poniesione przez wytworzoną energie. Będzie też praca nie tylko indywidualna, ale także grupowa, gdyż umiejętność pracy w grupie uważamy za szczególnie cenną, bo nie chodzi tylko o jednostkę, ale także o towarzyszenie w procesach twórczych drugiego człowieka.
BP: Czy sala, w której warsztaty się odbędą jest jakimś wyjątkowym miejscem? Wiem, że nie chciałyście, aby była to zwykła sala taneczna.
A.J.,A.P.: Znalezienie odpowiedniej sali w naszym mieście okazało się dla nas dużym wyzwaniem i zarazem ogromnym problemem. Skupiłyśmy się na tym , aby sala nie była połączona z żadna szkoła tańca, gdyż chciałyśmy , aby miejsce było neutralne i gdzie uczestnicy z rożnych szkol tańca, lub różnych środowisk będą mogli poczuć wspólnotę i odbierać to miejsce i to wydarzenie jako…… ????
Dodatkowo nie chciałyśmy luster na sali, gdyż to nie o efekt wizualny chodzi, tylko o czucie czyli wszystko to, czego gołym okiem nie widać…… co niestety się nam nie udało, ale cala praca , która będziemy wykonywać będzie z pominięciem lustra, przynajmniej będziemy się o to starać
BP: W przyszłości planujecie jakieś kontynuacje tego wydarzenia? Może są już kolejne plany, pomysły?
A.J., A.P.: Jak najbardziej w planach mamy następne wydarzenia i milion różnych pomysłów. Dążymy do zorganizowania zdecydowanie większego wydarzenia , ale jak na razie pozostawimy lekki smak ciekawości i tajemnicy :) jednak jest to uwarunkowane zainteresowaniem i powodzeniem pierwszej edycji tego wydarzenia. Zależy nam głównie na rozwijaniu świadomości i wrażliwości nie tylko uczestników, ale także nas samych. Ważnym do podkreślenia jest fakt , ze nie jesteśmy w tej dziedzinie profesjonalistkami , trudno w ogóle mówić o profesjonalistach w tej dziedzinie, lecz najważniejsze są chęci, pomysły, nasze doświadczenia, a także podłoże teoretyczne. To wszystko uważamy, ze jest na tyle wartościowe , ze należy to przekazywać dalej .
sobota, 20 kwietnia 2013
„BODY. MIND. SPIRIT.” Rozmowa z pomysłodawczyniami projektu
Autor: Unknown Dnia: sobota, kwietnia 20, 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze: